Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 164735.57 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.65 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wielodniowe

Dystans całkowity:8404.72 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:415:11
Średnia prędkość:20.24 km/h
Maksymalna prędkość:61.58 km/h
Suma podjazdów:34279 m
Maks. tętno maksymalne:166 (91 %)
Maks. tętno średnie:110 (60 %)
Suma kalorii:145860 kcal
Liczba aktywności:63
Średnio na aktywność:133.41 km i 6h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
181.36 km
08:38 h 21.01 km/h:
Maks. pr.:45.75 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:696 m
Kalorie: 3434 kcal

Litwa 2013 - dzień 6

Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

Trasa: Deguciai – Siauliai – Daunorai – Siauliai – Bubiai – Ramuciai – Użentis – Varniai – Laukuva – Silale – Pajuris – Bikavenai – Żemaiciu Naumiestis

Od samego rana jest wyraźnie chłodniej niż zwykle. Kierujemy się do Siauliai, ale przed samym miastem odbijamy na drogę A12 i po około 10 km docieramy do Góry Krzyży. Jest to miejsce, gdzie od wielu lat stawia się tzw. krzyże wotywne. Ogromna ilość krzyży z wielu krajów ułożona na wielkiej górze robi duże wrażenie.
Wracamy do Siauliai, aby przejechać się po głównej ulicy Vilniis, która jest przekształcona w deptak. Po drodze zajeżdżamy do renesansowej katedry św. Piotra i Pawła z 70 m wieżą. Z zakorkowanego miasta wydostajemy się autostradą A12 i po około 20 km zjeżdżamy na boczne drogi.
Postój na obiad robimy nad jeziorem Lukstas. Jest tak upalnie, że postanawiam się wykąpać. Kończymy obiad i zaczynają nadciągać burzowe chmury. Po około 10 km jazdy burza jest nad nami. Przeczekujemy ja na przydrożnym przystanku. Jednak deszcz długo nie przestaje padać, ale kiedy tylko wyraźnie zelżał ruszamy na trasę. Przez najbliższe prawie 20 km jedziemy w deszczu. Kręcimy do późnego wieczora, aby dostać się jak najbliżej Zalewu Kurońskiego.

Wszystkie zdjęcia

Góra Krzyży niedaleko Siauliai © ketoketo



Dane wyjazdu:
161.16 km
07:13 h 22.33 km/h:
Maks. pr.:44.07 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:374 m
Kalorie: 3281 kcal

Litwa 2013 - dzień 5

Wtorek, 4 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

Trasa: Rokiskis – Seteksnos – Kupiskis – Subacius – Panevezys – Smiglia – Rozalimas – Pakruojis – Deguciai

Wstajemy o 5.30 i po obfitym śniadaniu wyruszamy na trasę. Kierujemy się do Ponevezys. Po drodze jednak robimy zakupy w markecie sieci Maxime w Kupiskis. Od samego początku trasy wiatr wieje w plecy i bardzo pomaga w jeździe. Dzisiejszy odcinek jest wybitnie płaski, a podjazdów jest jak na lekarstwo. Część trasy jedziemy drogą krajową A9, ale pobocze drogi pozwala na bezpieczną jazdę. Późnym popołudniem docieramy w okolice Siauliai, gdzie rozbijamy namioty po raz kolejny w opuszczonych budynkach inwentarskich. Kolejny raz także udaje nam się uniknąć nadchodzącej burzy.

Wszystkie zdjęcia

Triangulacyjny punkt geodezyjny © ketoketo



Dane wyjazdu:
140.36 km
07:12 h 19.49 km/h:
Maks. pr.:52.87 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:777 m
Kalorie: 2566 kcal

Litwa 2013 - dzień 4

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

Trasa: Moletai – Suginciai – Utena – Valkutenai – Redeikai – Daugaliali – Padustis – Dusetos – Antanase – Obeliai – Subate (Łotwa) – Paknauniai – Rokiskis

Po śniadaniu, przed wyruszeniem na trasę robimy zakupy w samoobsługowej sieci IKI. Kierujemy się do Uteny drogą A14, gdzie jedziemy pod silny, czołowy wiatr. W mieście odbijamy na Daugaliali. Obrany kierunek mamy praktycznie taki sam, więc dalej musimy walczyć z wiatrem. Do tego dochodzą liczne, długie podjazdy. Dopiero kiedy wjeżdżamy w zalesione okolice Dusetos można odetchnąć z ulgą. Mijamy całe mnóstwo jezior, ale typowej infrastruktury turystycznej próżno tu szukać. Nad jednym z malowniczo położonych jezior przyrządzamy obiad, przy okazji odpoczywając przed dalszą trasą.
Kierujemy się do granicy z Łotwą. Przekroczenie granicy musimy chwilowo przeczekać ze względu na krótkotrwałą ulewę. Dzięki niej od razu robi się chłodniej. Samo przejście graniczne nie urzeka i po obowiązkowych fotkach, i wjeździe do najbliższej łotewskiej miejscowości – Subate wracamy na stronę litewską. Nocujemy kawałek za Rokiskis, tuż przy drodze.

Wszystkie zdjęcia

Na litewsko-łotewskim przejściu granicznym © ketoketo



Dane wyjazdu:
150.03 km
08:25 h 17.83 km/h:
Maks. pr.:44.48 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:826 m
Kalorie: 2725 kcal

Litwa 2013 - dzień 3

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

Trasa: Senasis Tarpupis – Senieji Trakai – Trakai – Vilnius – Nemencine – Suzionys – Nasiunai – Suzionys – Visalauke – Smailiai – Luokesa – Moletai

Swoje rowerowe kroki kierujemy od rana do Troków. Wjeżdżamy do Trockiego Historycznego Parku Narodowego, gdzie główną atrakcję stanowi jedyny w Europie Środkowej zamek gotycki zbudowany na wyspie. Na zamku tłumy turystów, także z Polski. Zwiedzanie uskuteczniamy z pozycji pieszo-rowerowej.
Dalej drogą krajową kierujemy się do Wilna. Do miasta prowadzi bardzo długi wjazd z ruchliwą drogą. Docieramy do centrum, gdzie zwiedzamy część przepięknej starówki stolicy Litwy. Na ulicach mnóstwo turystów, zewsząd słychać różne języki. Na rozległym placu katedralnym oglądamy monumentalną katedrę św. Stanisława i św. Władysława.
Jadąc dalej podjeżdżamy do placu Daukante, gdzie stoi Pałac Reprezentacyjny z siedzibą prezydenta Republiki Litewskiej. Tuż obok podziwiamy zabytkowe mury Uniwersytetu Wileńskiego. Objeżdżamy urokliwą i pięknie odrestaurowaną starówkę, co chwila robiąc postoje na zdjęcia.
Ze stolicy wydostajemy się drogą nr 102 w kierunku na Suzionys. Od tego momentu niezgodności nawigacyjne mapy z gps-em i realiami skutkują kluczeniem przez 20 km szutrowymi drogami. W pewnym momencie droga nam się kończy i tylko z pomocą lokalsów, także z problemami, w końcu docieramy do głównej drogi. Stąd kierujemy się do Moletai, gdzie nocujemy na łące na skraju miasta.

Wszystkie zdjęcia

Wjeżdżamy do Wilna, stolicy Litwy © ketoketo



Dane wyjazdu:
171.29 km
08:46 h 19.54 km/h:
Maks. pr.:43.67 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:710 m
Kalorie: 3039 kcal

Litwa 2013 - dzień 2

Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

Trasa: Azouwa – Lizdija – Veiselejai – Leipalingis – Merkine – Nedzinge – Tolkunai – Vazgirdonys – Valkininkai – Valkininkain Uzuperkasis – Madziunai – Paluknys – Senasis Tarpusis

O samego rana świeci piękne słońce i jest ciepło, około 15 stopni Celsjusza. Po śniadaniu wcześnie wyruszamy na trasę. Jedziemy pod wschodni wiatr, który już od rana utrudnia nam pedałowanie. Kierujemy się do pierwszej, większej miejscowości Lazdija i dalej odbijamy nieco na południe w kierunku Veisiejai. Jedziemy pagórkowatą trasą i po drodze mijamy mnóstwo mały jezior. W Leipalingis robimy pierwsze zakupy w sklepie samoobsługowym. Kilometry mijają i po drodze spotykamy sakwiarzy z Polski.
Mocny, czołowy wiatr cały czas daje znać o sobie i chce nam przeszkodzić w trasie. Bocznymi drogami omijamy odcinek drogi krajowej, gdzie ruch jest minimalny. W pewnym momencie nie mamy wyjścia i czeka nas jazda krajową drogą A4. Na drodze panuje spory ruch, ale daje się w miarę bezpiecznie jechać. Wiejący wiatr staje się bardzo uciążliwy i skutecznie męczy na drodze.
Na nocleg rozbijamy się w młodniku przy litewskiej krajówce.

Wszystkie zdjęcia

Nietypowa waluta dla Polaka © ketoketo



Dane wyjazdu:
104.48 km
05:08 h 20.35 km/h:
Maks. pr.:37.76 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:662 m
Kalorie: 1970 kcal

Litwa 2013 - dzień 1

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 0

Trasa: Ełk – Wysokie – Kalinowo – Jeziorki – Augustów – Głęboki Bród – Giby – Ogrodniki – Azouwa

Na trasę po Litwie wyjeżdżam wspólnie z Jarkiem.
Pociągiem z Bydgoszczy, po wcześniejszej przesiadce w Olsztynie dostajemy się do Ełku. Stąd wyruszamy na rowerach, kierując się do granicy polsko-litewskiej w Ogrodnikach.
Po drodze, po stronie polskiej zaliczamy obowiązkowo gminy. Praktycznie po około 10 km od opuszczenia Ełku zaczyna padać. Potężną nawałnicę deszczu wraz z burzą przeczekujemy na stacji benzynowej. Chwila przejaśnienia i jedziemy dalej. Przez większość trasy do granicy jedziemy w deszczu. Raz pada mżawka, a niekiedy leje jak z cebra. Nie mamy czasu, bo chcemy nocować po stronie litewskiej, więc jedziemy w deszczu.
Przed granicą w kantorze wymieniamy lity, a na samej granicy robimy pamiątkowe fotki. Nocujemy kilka kilometrów za granicą, w opuszczonym budynku gospodarstwa rolnego. Po rozbiciu namiotów po raz kolejny tego dnia przechodzi burza. Łącznie tego dnia przejechaliśmy około 80 km w deszczu.

Wszystkie zdjęcia

Na granicy polsko-litewskiej © ketoketo



Dane wyjazdu:
51.43 km
02:37 h 19.65 km/h:
Maks. pr.:40.71 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:291 m
Kalorie: 967 kcal

Dokręcanie Pomorza - dzień 5

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 7

Trasa: Starzno – Lipczynek – Kiełpin – Żychce – Konarzyny – Konarzynki – Babilon – Pomoc – Chojnice

Wstaję bardzo wcześnie, aby zdążyć na pociąg w Chojnicach. Poranna temperatura szybko postawiła mnie na nogi. Termometr wskazywał tylko 2 stopnie Celsjusza. Zwinąłem namiot i nie jadłem śniadania, aby czasem od kuchenki niechcący nie spowodować pożaru lasu. Generalnie ściółka jest bardzo sucha, a leśnicy coś wspominają o możliwości wprowadzenia zakazu wstępu do lasów w woj. kujawsko-pomorskim.
Śniadanie jem w trasie i spokojnym tempem kręcę sobie do Chojnic. Stąd pociągiem wracam do domu.

Podsumowanie:
Łączny dystans – 699,8 km
Suma podjazdów – 3988 m
Zaliczone nowe gminy - 39

Fotki z wyjazdu

Wiosenne Bory Tucholskie © ketoketo






Dane wyjazdu:
161.84 km
08:03 h 20.10 km/h:
Maks. pr.:48.03 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1251 m
Kalorie: 3020 kcal

Dokręcanie Pomorza - dzień 4

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Trasa: Unieradz – Gościno – Pobłocie Wielkie – Kłopotowo – Karlino – Biesiekierz – Strzekęcino – Świeszyno – Manowo – Mostowice – Rekowo – Cetuń – Polanów – Wielin – Pustowo – Biała – Miastko – Starzno

Zaliczone nowe gminy (8): Gościno, Dygowo, Karlino, Biesiekierz, Świeszyno, Manowo, Polanów, Kępice

Wczesnym rankiem na trasie w Gościnie spotykam panów ze straży gminnej, którzy montują przenośny fotoradar. Pytam ich o drogę i chcę zrobić im zdjęcie, ale nie wyrażają zgody, choć w podaniu kierunku pomagają.
W Piotrowicach* mijam kolejną już w tym regionie Farmę Wiatrową, na której naliczyłem 55 wiatraków. Dostaję się do Karlina, słynącego niegdyś z pokładów ropy naftowej. Szukałem widocznych instalacji do wydobywanie złóż, ale nic takiego nie znalazłem. Czyżby historia sprzed 30 lat już się zakończyła wraz z wydobytą ropą.
Na odcinku krajowej szóstki łapie mnie deszcz i zatrzymuję się tuż przy ogromnym pomniku ziemniaka. Jadąc dalej bocznymi drogami mijam mnóstwo połaci pól z obsadzonymi ziemniakami – to znak, że wjeżdżam na tereny dawnego Instytutu Ziemniaka w Boninie (obecnie PIHAR w Radzikowie).
Południowy wiatr przeszkadza na trasie, ale wjeżdżam do Puszczy Koszalińskiej, gdzie w zalesionych terenach odczuwam ulgę, lecz na krótko. Zaczynają się dosłownie niezliczone ostre podjazdy, jedne długie, inne krótkie, ale bardzo strome. Przejechałem przez puszczę 50 km, ale dawno nie dostałem tak w kość, wymęczyłem się tam doszczętnie. Na koniec dnia wjeżdżam na tereny znanych mi dobrze Borów Tucholskich, po których jazda czeka mnie jutro w ciągu dnia. Nocuję już w borach, za Starznem.

Fotki z wyjazdu

Ostatnie nadmorska miejscowość na mojej trasie © ketoketo




Dane wyjazdu:
161.69 km
08:16 h 19.56 km/h:
Maks. pr.:44.48 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:792 m
Kalorie: 2927 kcal

Dokręcanie Pomorza - dzień 3

Niedziela, 28 kwietnia 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Trasa: Sianów – Koszalin – Mścice – Mielno – Sarbinowo – Gąski – Tymień – Ustronie Morskie – Kołobrzeg – Dźwirzyno – Mrzeżyno – Trzebiatów – Konarzewo – Rewal – Lędzin – Rogozina – Trzebiatów – Siemidarzno – Świecie Kołobrzeskie – Nieżyn – Unieradz

Zaliczone nowe gminy (10): Koszalin, Będzino, Mielno, Ustronie Morskie, Kołobrzeg miasto, Kołobrzeg obszar wiejski, Trzebiatów, Karnice, Rewal, Siemyśl

Wyjeżdżam wcześniej niż zwykle, aby bezproblemowo przedostać się przez Koszalin. Na szczęście o tej porze miasto jest jeszcze uśpione. Z miejscowości Mścice do Mielna jadę asfaltową ścieżką rowerową, która jest w lepszym stanie niż ulica obok. W samym Mielnie pustki, praktycznie żadnych turystów. Otwarte bary i restauracje świecą pustkami, a przy ulicznych straganach z pamiątkami też nikt się nie kręci.
Dalej jadę wzdłuż wybrzeża i przez Sarbinowo dostaje się do Ustronia Morskiego. Udaję się na plażę i znowu pustki. Spotkałem pięć osób, gdzie latem panują takie tłumy, że przejść nie można. Świeci piękne słońce i gdyby nie zimny wiatr od morza to byłoby idealnie.
Szybko przejeżdżam Kołobrzeg i na trasie Dźwirzyno – Mrzeżyno spotykam samotnego sakwiarza, a chwilę później grupkę sakwiarzy z Niemiec.
Ostatnią moją nadmorską miejscowością w tym dniu jest Rewal wraz z zaliczoną tam gminą. Robię odwrót i udaje się na wschód. Odtąd będę jechał już tylko w tym kierunku. Przejeżdżam Trzebiatów i nocuję zaraz za miejscowością Unieradz.

Fotki z wyjazdu

Jeden z celów osiągnięty © ketoketo




Dane wyjazdu:
162.62 km
07:39 h 21.26 km/h:
Maks. pr.:39.24 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:725 m
Kalorie: 3119 kcal

Dokręcanie Pomorza - dzień 2

Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Trasa: Grapice – Główczyce – Rumsko – Wierzchocino – Smłodzino – Czysta – Machowinko – Ustka – Duninowo – Postomino – Tyń – Sławno – Stary Jarosław – Krupy – Darłowo – Rusko – Jeżyce – Malechowo – Pękanino – Sianów

Zaliczone nowe gminy (11): Główczyce, Smłodzino, Ustka miasto, Ustka obszar wiejski, Postomino, Sławno miasto, Sławno obszar wiejski, Darłowo miasto, Darłowo obszar wiejski, Malechowo, Sianów

Przez całą noc padał deszcz, a do tego rano zrobiło się zimno – tylko 4 stopnie Celsjusza. Kieruję się na północ i część trasy będzie wiodła wzdłuż wybrzeża Bałtyku.
W okolicach Smłodzina wjeżdżam na tereny Słowińskiego Parku Narodowego, gdzie znajduje się ogromne Jezioro Gardno, siedlisko niezliczonej ilości wielu gatunków ptaków. Stąd mam tylko żabi skok na plażę w Rowach, ale przy takiej pogodzie ani mi to w głowie. Cały czas jest chłodno, około 7-8 stopni Celsjusza, a do tego znad morza wieje chłodny, północny wiatr, który dodatkowo wychładza.
Kieruję się do Ustki. Wjeżdżam do miasta i o dziwo nie widać żadnych tłumów turystów. Chyba kiepska pogoda zrobiła swoje. W dalszej części trasy jadę na południe, dzięki czemu wiatr pomaga w jeździe.
Zahaczam tylko o Sławno i kieruję się do Darłowa. Jadę szosą pięknie wkomponowaną w zalesione bagna po obu jej stronach. Wilgoć aż czuć w powietrzu. Około 20 km odcinek muszę przejechać bardzo ruchliwą krajowa szóstką. Jednak ze względu na szerokie pobocze jedzie się naprawdę bezpiecznie.
Nocuję na skraju lasu, kawałek za Sianowem.

Fotki z wyjazdu

W Słupsku na rowerze jeszcze nie byłem © ketoketo