Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 164735.57 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.65 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
162.62 km
07:39 h 21.26 km/h:
Maks. pr.:39.24 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:725 m
Kalorie: 3119 kcal

Dokręcanie Pomorza - dzień 2

Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Trasa: Grapice – Główczyce – Rumsko – Wierzchocino – Smłodzino – Czysta – Machowinko – Ustka – Duninowo – Postomino – Tyń – Sławno – Stary Jarosław – Krupy – Darłowo – Rusko – Jeżyce – Malechowo – Pękanino – Sianów

Zaliczone nowe gminy (11): Główczyce, Smłodzino, Ustka miasto, Ustka obszar wiejski, Postomino, Sławno miasto, Sławno obszar wiejski, Darłowo miasto, Darłowo obszar wiejski, Malechowo, Sianów

Przez całą noc padał deszcz, a do tego rano zrobiło się zimno – tylko 4 stopnie Celsjusza. Kieruję się na północ i część trasy będzie wiodła wzdłuż wybrzeża Bałtyku.
W okolicach Smłodzina wjeżdżam na tereny Słowińskiego Parku Narodowego, gdzie znajduje się ogromne Jezioro Gardno, siedlisko niezliczonej ilości wielu gatunków ptaków. Stąd mam tylko żabi skok na plażę w Rowach, ale przy takiej pogodzie ani mi to w głowie. Cały czas jest chłodno, około 7-8 stopni Celsjusza, a do tego znad morza wieje chłodny, północny wiatr, który dodatkowo wychładza.
Kieruję się do Ustki. Wjeżdżam do miasta i o dziwo nie widać żadnych tłumów turystów. Chyba kiepska pogoda zrobiła swoje. W dalszej części trasy jadę na południe, dzięki czemu wiatr pomaga w jeździe.
Zahaczam tylko o Sławno i kieruję się do Darłowa. Jadę szosą pięknie wkomponowaną w zalesione bagna po obu jej stronach. Wilgoć aż czuć w powietrzu. Około 20 km odcinek muszę przejechać bardzo ruchliwą krajowa szóstką. Jednak ze względu na szerokie pobocze jedzie się naprawdę bezpiecznie.
Nocuję na skraju lasu, kawałek za Sianowem.

Fotki z wyjazdu

W Słupsku na rowerze jeszcze nie byłem © ketoketo





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!