Info
Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 169749.72 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.73 km/h Więcej o mnie.Moje rowery
Archiwum bloga
- 2024, Październik6 - 0
- 2024, Wrzesień8 - 0
- 2024, Sierpień19 - 0
- 2024, Lipiec14 - 0
- 2024, Czerwiec13 - 0
- 2024, Maj22 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 0
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty4 - 0
- 2023, Listopad9 - 0
- 2023, Październik9 - 0
- 2023, Wrzesień14 - 0
- 2023, Sierpień7 - 0
- 2023, Lipiec19 - 0
- 2023, Czerwiec17 - 0
- 2023, Maj24 - 0
- 2023, Kwiecień12 - 0
- 2023, Marzec2 - 0
- 2022, Listopad2 - 0
- 2022, Październik12 - 0
- 2022, Wrzesień7 - 0
- 2022, Sierpień16 - 0
- 2022, Lipiec12 - 1
- 2022, Czerwiec11 - 0
- 2022, Maj8 - 0
- 2022, Kwiecień13 - 0
- 2022, Marzec8 - 1
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik12 - 0
- 2021, Wrzesień12 - 0
- 2021, Sierpień12 - 0
- 2021, Lipiec10 - 0
- 2021, Czerwiec20 - 0
- 2021, Maj21 - 0
- 2021, Kwiecień15 - 0
- 2021, Marzec7 - 0
- 2020, Październik5 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 0
- 2020, Sierpień12 - 2
- 2020, Lipiec14 - 0
- 2020, Czerwiec11 - 0
- 2020, Maj19 - 0
- 2020, Kwiecień10 - 0
- 2020, Marzec3 - 0
- 2020, Luty7 - 0
- 2020, Styczeń9 - 0
- 2019, Październik3 - 0
- 2019, Wrzesień3 - 1
- 2019, Sierpień10 - 2
- 2019, Lipiec3 - 1
- 2019, Czerwiec7 - 3
- 2019, Maj5 - 4
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec1 - 1
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień12 - 3
- 2018, Lipiec8 - 3
- 2018, Czerwiec8 - 0
- 2018, Maj16 - 2
- 2018, Kwiecień12 - 1
- 2018, Marzec9 - 0
- 2018, Luty2 - 0
- 2018, Styczeń4 - 0
- 2017, Grudzień11 - 0
- 2017, Listopad13 - 0
- 2017, Październik9 - 0
- 2017, Wrzesień8 - 3
- 2017, Sierpień14 - 0
- 2017, Lipiec14 - 1
- 2017, Czerwiec10 - 5
- 2017, Maj17 - 4
- 2017, Kwiecień8 - 3
- 2017, Marzec18 - 1
- 2017, Luty10 - 0
- 2017, Styczeń3 - 0
- 2016, Grudzień4 - 1
- 2016, Listopad8 - 0
- 2016, Październik6 - 0
- 2016, Wrzesień20 - 5
- 2016, Sierpień11 - 7
- 2016, Lipiec6 - 4
- 2016, Czerwiec4 - 18
- 2016, Maj14 - 17
- 2016, Kwiecień11 - 5
- 2016, Marzec1 - 1
- 2016, Luty10 - 3
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień15 - 2
- 2015, Listopad15 - 5
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Wrzesień17 - 1
- 2015, Sierpień16 - 10
- 2015, Lipiec18 - 1
- 2015, Czerwiec12 - 8
- 2015, Maj18 - 6
- 2015, Kwiecień11 - 15
- 2015, Marzec7 - 4
- 2015, Luty2 - 4
- 2015, Styczeń1 - 2
- 2014, Listopad5 - 1
- 2014, Październik13 - 14
- 2014, Wrzesień14 - 6
- 2014, Sierpień14 - 16
- 2014, Lipiec24 - 0
- 2014, Czerwiec16 - 16
- 2014, Maj19 - 7
- 2014, Kwiecień19 - 0
- 2014, Marzec20 - 5
- 2014, Luty18 - 2
- 2014, Styczeń8 - 1
- 2013, Grudzień17 - 8
- 2013, Listopad16 - 3
- 2013, Październik13 - 14
- 2013, Wrzesień8 - 24
- 2013, Sierpień27 - 21
- 2013, Lipiec28 - 25
- 2013, Czerwiec25 - 23
- 2013, Maj21 - 18
- 2013, Kwiecień22 - 27
- 2013, Marzec18 - 10
- 2013, Luty17 - 11
- 2013, Styczeń20 - 9
- 2012, Grudzień16 - 25
- 2012, Listopad25 - 40
- 2012, Październik21 - 37
- 2012, Wrzesień21 - 39
- 2012, Sierpień23 - 24
- 2012, Lipiec24 - 20
- 2012, Czerwiec14 - 9
- 2012, Maj21 - 27
- 2012, Kwiecień22 - 19
- 2012, Marzec23 - 17
- 2012, Luty20 - 19
- 2012, Styczeń25 - 20
- 2011, Grudzień5 - 6
- 2011, Listopad13 - 22
- 2011, Październik20 - 35
- 2011, Wrzesień21 - 63
- 2011, Sierpień23 - 15
- 2011, Lipiec14 - 30
- 2011, Czerwiec19 - 31
- 2011, Maj16 - 37
- 2011, Kwiecień17 - 39
- 2011, Marzec10 - 23
- 2011, Luty2 - 6
- 2010, Grudzień5 - 7
- 2010, Listopad17 - 19
- 2010, Październik18 - 7
- 2010, Wrzesień14 - 2
- 2010, Sierpień18 - 11
- 2010, Lipiec12 - 18
- 2010, Czerwiec15 - 31
- 2010, Maj10 - 9
- 2010, Kwiecień11 - 13
- 2010, Marzec7 - 3
- 2009, Listopad6 - 5
- 2009, Październik3 - 1
- 2009, Wrzesień6 - 0
- 2009, Sierpień15 - 3
- 2009, Lipiec15 - 5
- 2009, Czerwiec8 - 0
- 2009, Maj11 - 0
- 2009, Kwiecień6 - 1
- 2009, Marzec6 - 2
Wpisy archiwalne w kategorii
100-150 km
Dystans całkowity: | 31489.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1235:39 |
Średnia prędkość: | 25.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.45 km/h |
Suma podjazdów: | 58615 m |
Maks. tętno maksymalne: | 188 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (80 %) |
Suma kalorii: | 502023 kcal |
Liczba aktywności: | 275 |
Średnio na aktywność: | 114.51 km i 4h 29m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
106.16 km
05:24 h
19.66 km/h:
Maks. pr.:58.22 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:720 m
Kalorie: 2044 kcal
Polska od gór do morza - 1 d.
Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0
Trasa: Bielsko-Biała – Łodygowice – Żywiec – Treśna – Porąbka – Kąty – Andrychów – Wieprz – Gierałtowice – Zator – Babice – Płaza – Bolęcin – Piła KościeleckaTrasę dzisiejszego wyjazdu rozpoczynamy spod stacji PKP w Bielsku-Białej. W szybkim tempie próbujemy wydostać się z dużego miasta, ale nie jest to łatwe. Panuje duży ruch, a wielu miejscowych kierowców nie odnosi się zbyt uprzejmie do nas, widząc nasze załadowane rowery. Na trasie, na krótko dołącza się do nas miejscowy kolarz, który prowadzi nas do samego Żywca. Objeżdżamy wielkie jezioro Żywieckie i zatrzymujemy się na obowiązkowe fotki przy tamie w Tresnej na rzece Soła. Wokół tamy rozlokowały się ośrodki wypoczynkowe, a na rzece i zbiorniku retencyjnym pływa mnóstwo rowerów wodnych, żaglówek i kajaków. Po drodze zaliczamy całe serie długich i stromych podjazdów, co z obładowanymi rowerami wcale nie jest takie łatwe. Temperatura powietrza utrzymuje się przez cały dzień powyżej 30 stopni Celsjusza, a zanotowana rekordowa to 40,3 stopni Celsjusza. Od Kąt jedziemy bocznymi drogami, na których ruch jest bardzo mały. Późnym popołudniem docieramy do zalewu koło Trzebini, gdzie rozbijamy namioty i nocujemy. Nocą przechodzi ulewny deszcz i od razu robi się chłodniej.
ZDJĘCIA Z WYPRAWY
Kategoria 100-150 km, Wielodniowe, Globetrotter
Dane wyjazdu:
111.13 km
04:52 h
22.83 km/h:
Maks. pr.:50.04 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:483 m
Kalorie: 2233 kcal
Brakująca gmina
Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 19.07.2011 | Komentarze 3
Trasa: Pruszcz - Łowin - Tuszyny - Ostrowite - Lniano - Mszano - Tleń - Osie - Drzycim - Dąbrówka - Plewno - Parlin - Różanna - Stążki - Lubanie/Lipiny - Małe Łąkie - Serock - Wudzyn - Brzeźno - PruszczPodczas dzisiejszej trasy nareszcie udało mi się "zaliczyć" brakującą do kolekcji gminę LNIANO w powiecie świeckim. Do tej pory na mojej mapce gmin widniała jako niezdobyta enklawa, biała plama pośród już wcześniej zaliczonych wokół gmin. Jakoś nie było po drodze do niej. W końcu trzeba było się tam wybrać. No i udało się. Jednak efektywność „zaliczenia” bardzo niska, bo tylko jedna gmina na 111 km. Ale warto było.
Zaliczona nowa gmina - 1
Złamana oś w Osiu. Dobrze, że nie w Globie.© ketoketo
Kategoria 100-150 km, Globetrotter
Dane wyjazdu:
102.86 km
04:20 h
23.74 km/h:
Maks. pr.:43.27 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:317 m
Kalorie: 2122 kcal
Powitanie lata
Wtorek, 21 czerwca 2011 · dodano: 21.06.2011 | Komentarze 2
Trasa: Bydgoszcz - Osielsko - Niwy - Jarużyn - Strzelce Górne - Włóki - Trzęsacz - Kozielec - Trzeciewiec - Niewieścin - Wałdowo - Pruszcz - Brzeźno - Wudzyn - Kotomierz - Sienno - Dobrcz - Kotomierz - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Osielsko - Niemcz - BydgoszczDzisiaj po pracy udało mi się wyjechać na trasę trochę wcześniej, czego rezultatem jest trochę dłuższa wycieczka niż zwykle. Był też pretekst do powitania właśnie dzisiaj nadchodzącego lata. Dokładnie od godziny 19:16 mamy astronomiczne lato.
Na około 8 km przed domem, gdzieś za Niemczem padły mi baterie w Garminie, dlatego ślad z GPS-a jest niekompletny.
Kościół w Wudzynie© ketoketo
Kategoria 100-150 km, Globetrotter
Dane wyjazdu:
136.12 km
06:43 h
20.27 km/h:
Maks. pr.:43.27 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:844 m
Kalorie: 2496 kcal
Pojezierze Brodnickie
Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 28.05.2011 | Komentarze 4
Trasa: Jabłonowo Pomorskie - Nowa Wieś - Rywałdzik - Łąkorz - Ciche - Zbiczno - Brodnica - Osiek - Wrzeszewo - Łapinóżek - Radziki Duże - Pusta Dąbrówka - Cieszyny - Wrocki - Handlowy Młyn - Golub-Dobrzyń - Kowalewo Pomorskie - Wąbrzeźno - KsiążkiDzisiejszą trasę po Pojezierzu brodnickim „zrobiłem” wspólnie z Jarmikiem.
Wcześnie rano wsiadamy do pociągu, który zawozi nas z Bydgoszczy do Jabłonowa Pomorskiego. Stąd wyruszamy lokalnymi drogami w kierunku Zbiczna. Po drodze dosłownie na chwilę wjeżdżamy na teren województwa warmińsko-mazurskiego, przez który wiedzie nasza zaplanowana wycieczka. Spokojnie pokonujemy niekończące się podjazdy wśród gęstwiny lasów. Gdzieniegdzie pojawiają się jeziora pośród pofałdowanych łąk i pól, ukryte pomiędzy stromymi wzgórzami. Zaczyna coraz mocniej wiać z kierunku zachodniego. Jest ciepło, ale nasilający się wiatr daje uczucie lekkiego chłodu. Docieramy do Brodnicy i kierujemy się do zamku, a właściwie do tego co z niego pozostało. Do czasów dzisiejszych utrzymała się w dobrym stanie wysoka (54 m) wieża krzyżackiego zamku gotyckiego. Przejeżdżamy przez park z kamienną fontanną i dojeżdżamy na mały, urokliwy rynek w centrum miasta. Dalej zmierzamy w stronę Golubia-Dobrzynia. Na otwartych przestrzeniach wiatr zaczyna bardzo utrudniać jazdę. Kiedy zmieniamy kierunek jazdy, wiatr także zmienia kierunek. Faktycznie potwierdza się powiedzenie „rowerzyście wiatr zawsze w oczy”. Przekraczamy rzekę Drwęcę i w otoczeniu lasów jedziemy naprzód osłonięci od wiatru. Dojeżdżamy do Golubia i już na samym wjeździe do miasta z daleka widać górujący nad miastem zamek, położony na wysokim wzniesieniu. Po zrobieniu kilku pamiątkowych fotek organizujemy sobie krótki piknik pod zamkiem. Dalsza część trasy przebiega szybko przez małe miasteczka; Kowalewo Pomorskie i Wąbrzeźno. Kończymy wycieczkę w miejscowości Książki, gdzie docieramy do dworca PKP. Pociągiem docieramy późnym popołudniem do domu.
W trakcie dzisiejszego wyjazdu zaliczyłem 10 nowych gmin.
Zdjęcia z wyjazdu
Przy zamku krzyżackim w Brodnicy© ketoketo
Kategoria Globetrotter, 100-150 km
Dane wyjazdu:
142.04 km
06:02 h
23.54 km/h:
Maks. pr.:44.48 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:650 m
Kalorie: 2936 kcal
Wielkopolska - Dzień 1
Piątek, 27 maja 2011 · dodano: 27.05.2011 | Komentarze 2
Trasa: Tuchola - Wieszczyce - Pamiętowo - Drożdżenica - Kamień Krajeński - Stare Gronowo - Debrzno - Lipka - Zakrzewo - Złotów - Krajenka - Piła - Śmiłowo - Grabówno - Jeziorki KosztowskieWcześnie rano wyjeżdżam z domu i kieruję się na dworzec PKP. Pociągiem docieram do Tucholi, skąd rozpoczynam mój dzisiejszy wyjazd. Prognoza pogody nie była zbyt optymistyczna, miał padać deszcz i miało silnie wiać. Jak się później okazało na koniec dnia, prognozy się nie sprawdziły, no i dobrze.
Z Tucholi lokalnymi drogami kieruję się do Kamienia Krajeńskiego. Jadę przez okoliczne mniejsze wsie, które o tej porze dnia wyglądają jak wyludnione. Jest pusto i zupełnie cicho. Aż do samego Debrzna jadę szosą ukrytą wśród gęstych lasów. Miejscami, gdy las się przerzedza, ukazują się małe wioski z przyległymi, kolorowymi polami kwitnącego na żółto rzepaku oraz zielone łany zbóż.
Większe miasteczka jak Debrzno, Złotów czy Krajenka również wyglądają na uśpione, gdzie czas płynie powoli. Dla mnie jest to o tyle korzystne, że płynnie się przez nie przejeżdża bo ruch samochodów jest bardzo mały.
Dalej jadę w kierunku Piły. Do miasta wjeżdżam tylko na chwilę i zaraz kieruję się na obwodnicę, aby szybko się z tego ruchliwego miejsca wydostać. Ostatnie ponad 20 km wycieczki przebiega ruchliwą trasą Piła - Bydgoszcz. Jest duży ruch, ale sporo górek i wiatr w plecy nadają dobre tempo jazdy. Nie schodzę poniżej 30 km/h.
W trakcie dzisiejszej wycieczki zaliczyłem także nowe gminy, w ilości 10 szt.
Zdjęcia z wyjazdu
Koło miejscowości - Przy Szosie Sępoleńskiej© ketoketo
Kategoria 100-150 km, Globetrotter, Wielodniowe
Dane wyjazdu:
101.30 km
04:24 h
23.02 km/h:
Maks. pr.:53.88 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:405 m
Kalorie: 2030 kcal
Nad Wisłę
Sobota, 21 maja 2011 · dodano: 21.05.2011 | Komentarze 3
Trasa: Bydgoszcz - Osielsko - Jarużyn - Włóki - Kozielec - Grabowo - Grabówko - Topolno - Gruczno - Parlin - Stążki - Lubanie/Lipiny - Jania Góra - Serock - Wudzyn - Kotomierz - Nekla - Niemcz - BydgoszczDzisiejsza prognoza pogody (deszcz i burza) nie nastrajała zbyt optymistycznie. Pomimo tego zdecydowałem się na wyjazd i jak się później okazało nie żałowałem. Jechałem moją jedną z ulubionych tras w dolinie Wisły, wzdłuż jej brzegu. Po drodze spotkałem sporo rowerzystów, a na podjeździe w Kozielcu (10%) trenujących kolarzy młodzików. Fajnie jechało się doliną, która była osłonięta od wiatru. Jednak kiedy w Parlinie wydostałem się na górę wiatr przywołał mnie zaraz do porządku i prędkość spadła do 18 km/h. Tak jechałem aż do Serocka, czyli przez około 30 km. Dalsza część trasy przebiegała już z wiatrem w plecy, aż do samego domu. Na trasie było bardzo ciepło, wręcz duszno, a na niebie zaczęły się pojawiać kłębowiska burzowych chmur. Miałem tylko nadzieję, że burza mnie nie dopadnie na trasie. No i obyło się bez niej.
Z tych chmur zaraz będzie burza© ketoketo
Kategoria Globetrotter, 100-150 km
Dane wyjazdu:
113.68 km
05:20 h
21.32 km/h:
Maks. pr.:39.24 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:427 m
Kalorie: 2102 kcal
Pomorze - Dzień 3
Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 4
Trasa: Głuche - Błędno - Śliwice - Lińsk - Małe Gacno - Cekcyn - Bysław - Lubiewo - Serock - Wudzyn - Kotomierz - Niemcz - BydgoszczDzisiejszy ranek jest dość ciepły jak na ostatnie dni (9 stopni Celsjusza). Tylko niebo jest całkowicie zachmurzone i wygląda jakby miało zaraz zacząć padać. Ruszam w drogę i spokojnym tempem przemierzam okoliczne lasy w Borach Tucholskich. Wszędzie głucha cisza, żadnych samochodów, wrzawy i zgiełku. Tutaj można odpocząć. Docieram do Śliwic i dalej kieruję się do Cekcyna. Skończyły się górki kaszubskie, ale za to zaczyna wiać chłodny wiatr, stale zmieniający swój kierunek. Mocno ogranicza prędkość i jadę tak przez dobre 40 km. Jest na tyle chłodno, że ubieram cienka kurtkę z windstoperem i dopiero wtedy jedzie się komfortowo. Przejeżdżam przez znane mi już tereny, dlatego kilometry połykam jeden za drugim. W okolicach Serocka spotykam starszego sakwiarza, który spokojnym tempem jedzie z Chojnic do Bydgoszczy. Po krótkiej rozmowie ruszam dalej. Do domu docieram o dość wczesnej porze.
Podsumowanie:
Wyjazd mogę uznać za bardzo udany. Zrealizowałem wszystko, co sobie zaplanowałem. Z pozycji siodełka roweru zobaczyłem o wiele więcej niż do tej pory na Kaszubach. Każdemu polecam te okolice na wycieczki rowerowe.
Łącznie przez 3 dni przejechałem prawie 400 km (392,39 km). Zobaczyłem mnóstwo ciekawych miejsc i zrobiłem wiele zdjęć.
Do kolekcji zbieranych gmin doszło 13 nowych.
Zdjęcia z wyjazdu
Dzika przyroda© ketoketo
Kategoria 100-150 km, Wielodniowe, Globetrotter
Dane wyjazdu:
147.91 km
07:09 h
20.69 km/h:
Maks. pr.:47.09 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1025 m
Kalorie: 2794 kcal
Pomorze - Dzień 2
Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 2
Trasa: Sulęczyno – Kartuzy – Somonino – Egiertowo – Szymbark – Stężyca – Kościerzyna – Stara Kiszewa – Zblewo – Lubichowo – Skórcz – GłucheWstaję wcześnie rano. Zwijam namiot i po śniadaniu wyruszam w trasę. Przejeżdżam niecałe 10 km i kieruję się do wsi Węsiory, gdzie znajdują się kamienne kręgi i kurhany, będące miejscem pochówku naszych przodków sprzed kilku tysięcy lat. Jestem tak wcześnie, że nie ma jeszcze żadnych turystów, dlatego spokojnie mogę przejść całe cmentarzysko według otrzymanego w kasie planu sytuacyjnego. Miejsce robi duże wrażenie i do tego ta przejmująca cisza. Ale czas wracać na rower i dalej w trasę do Kartuz. Ten odcinek trasy zostanie mi długo w pamięci, ze względu na walkę z górkami. Droga składała się tylko z samych podjazdów i zjazdów. Żadnych długich prostych. Wiele górek ma po 10% nachylenia i mam wrażenie, że ciągną się w nieskończoność. W oddali widzę górujące nad wszystkim, najwyższe wzniesienie na całym Pomorzu – góra Wieżyca (329 m n.p.m.). Docieram do Kartuz, które na mnie nie sprawiają większego wrażenia, dlatego szybko przejeżdżam miasto. Zaraz za rogatkami miasta mijam się z sakwiarzem (czarne Crosso Classic), z którym wzajemnie się pozdrawiamy.
Kawałek drogi muszę się przedostać ruchliwą drogą nr 20, Kościerzyna – Bytów, aby po 8 km odbić do Szymbarku. Tutaj oglądam dwie osobliwości. Pierwsza to najdłuższa deska świata o długości 36,83 m, uznana jako rekord, co jest potwierdzone certyfikatem. Druga osobliwość to odwrócony dom. Pełnowymiarowy dom, stojący do góry „nogami”, do którego można wejść. Mnie się to nie udało ze względu na ogromne tłumy zwiedzających, no i przeszkadzał rower, którego nigdzie nie mogłem zostawić.
Dalsza część mojej trasy wiedzie do Stężycy. Chciałem tutaj przyjechać, ze względu na sentyment jaki mam do tego miejsca. Przed laty, za czasów młodości byłem tutaj przez tydzień na obozie sportowym dla siatkarzy. Byłem, odwiedziłem stare kąty i dalej w drogę. Wjeżdżam do Kościerzyny, gdzie według mnie oprócz rynku i starej parowozowni nie ma nic specjalnie ciekawego do obejrzenia. Dlatego przejeżdżam miasto, kierując się na Skórcz. Właściwie to w tym momencie opuszczam Kaszuby i wkraczam na tereny Kociewia ze stolicą w Starogardzie Gdańskim.
Trasa od Zblewa, aż do końca dnia prowadzi mnie szosą wśród lasów. Gdzieniegdzie pojawiają się jeziora, a przy nich ośrodki wypoczynkowe. A to wszystko jakby ukryte w gęstwinie lasów. Późnym popołudniem docieram do miejscowości Głuche. Rozbijam namiot przy jeziorze, a za sobą mam las. Piękne miejsce, szkoda tylko, że w nocy znów będzie tak zimno.
Zdjęcia z wyjazdu
Pojezierze Kaszubskie© ketoketo
Kategoria 100-150 km, Globetrotter, Wielodniowe
Dane wyjazdu:
130.80 km
06:48 h
19.24 km/h:
Maks. pr.:41.41 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:826 m
Kalorie: 2391 kcal
Pomorze - Dzień 1
Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 4
Trasa: Tuchola – Chojnice – Charzykowy – Funka – Małe Swornegacie – Konarzynki – Rekowo – Bytów – Wielki Pomysk - SulęczynoZ domu wyjeżdżam wcześnie, o 5.30. Na trawnikach widać jeszcze ślady szronu po nocnym, przygruntowym przymrozku. Jest dość chłodno, tylko +1,5 stopni Celsjusza, dlatego aby się rozgrzać w szybkim tempie pokonuję drogę na dworzec PKP. Stąd lokalnym połączeniem Arrivy w godzinę dostaje się do Tucholi. Tutaj zaczyna się trzydniowy wyjazd na Pomorze.
Z dworca PKP w Tucholi wyjeżdżam w kierunku Chojnic. Trochę obawiałem się tej trasy ze względu na natężenie ruchu. Jednak o dziwo wcześnie rano ruch samochodów jest wręcz znikomy. Wpływ na to ma też pewnie remont nawierzchni po drodze w trzech miejscach, dlatego zwłaszcza TIR-ów praktycznie nie ma.
Docieram do Chojnic. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że przejazdem przez całe miasto prowadzi wygodna ścieżka rowerowa. Dzięki temu unikam dużych skrzyżowań oraz rond, i czym prędzej opuszczam miasto. Od tego momentu jadę już tylko lokalnymi drogami. Przejeżdżam przez Charzykowy i zatrzymuję się na krótki postój nad jeziorem Charzykowskim (zwane też Łukomie). Jest to drugi pod względem wielkości zbiornik wodny w Borach Tucholskich o powierzchni 1363,8 m kw. i maksymalnej głębokości 30,3 m. Przy nadbrzeżu panuje duży ruch związany z przygotowaniem żaglówek i innego sprzętu pływającego do sezonu. Dalej trasa wiedzie malowniczo lasem, tuż nad brzegiem jeziora Charzykowskiego. Mijam Małe Swornegacie i przejeżdżam mostek dzielący dwa jeziora: Charzykowskie i typowo eutroficzne Karsińskie. Od miejscowości Rekowo, tuż przed Bytowem, zaczynają się pojawiać tablice z nazwami miejscowości pisane po Polsku oraz w gwarze kaszubskiej. Dalej droga wiedzie w kierunku na Bytów. Tutaj również ruch na drodze bardzo mały. Do tego robi się naprawdę gorąco, temperatura sięga 20 stopni Celsjusza. Krótko przed Bytowem gotuje obiad typowego bikera (makaron z sosem) i po posileniu się ruszam dalej. W Bytowie koniecznie chciałem zobaczyć słynny zamek krzyżacki. Okazało się, że obecnie funkcjonuje jako hotel, co mnie bardzo rozczarowało, skutecznie niszcząc moje wyobrażenie o tej budowli. W centrum miasta same remonty dróg, przez co nie mogłem szybko się wydostać nawet z pomocą nawigacji. Pobłądziłem totalnie, ale pomogli lokalsi. Z Bytowa kieruje się trasą na Kartuzy. Boczna droga malowniczo wije się pośród lasów, w których co kawałek pojawiają się liczne, małe jeziorka. Po drodze naliczyłem ich 11 na odcinku 30 km.
Tereny Kaszub zadziwiły mnie swoją różnorodnością ukształtowania terenu i pięknym krajobrazem. Cała trasa składa się z dużej ilości krótkich i stromych podjazdów, które po dłuższym czasie nieźle dają w kość. Tutaj jest tak „płasko” jak na „równinnej” Lubelszczeźnie.
Nocuję na polu namiotowym w Sulęczynie. Ośrodek kompletnie pusty, jest obecny tylko właściciel robiący porządki. Po rozmowie otrzymuję zgodę na rozbicie namiotu i jako pierwszy biwakowiec w tym sezonie nie płacę za miejsce, a do tego dostaję bieżącą wodę i prąd. Podobno według właściciela mam przynieść szczęście w tym sezonie jako pierwszy rowerzysta.
Zdjęcia z wyjazdu
Przystań nad jeziorem Charzykowskim© ketoketo
Kategoria 100-150 km, Globetrotter, Wielodniowe
Dane wyjazdu:
101.86 km
04:20 h
23.51 km/h:
Maks. pr.:53.77 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:423 m
Kalorie: 2100 kcal
Po pracy, trochę dłużej
Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 2
Trasa: Bydgoszcz - Osielsko - Nekla - Jarużyn - Strzelce Górne - Włóki - Kozielec - Grabowo - Topolno - Gruczno - Parlin - Stążki - Jania Góra - Serock - Wudzyn - Kotomierz - Nekla - Niemcz - BydgoszczDzisiaj z pracą uporałem się szybciej. Dlatego też na trasę wyruszyłem znacznie wcześniej i miałem dzięki temu więcej czasu na jazdę. No to wyskoczyłem na małą stówkę. Kiedy wyjeżdzałem z Bydgoszczy termometr wskazywał 22 stopnie Celsjusza (!), a przecież to dopiero kwiecień. Natomiast po w drodze powrotnej zrobiło się chłodno, było tylko 9 stopni. Niezła amplituda temperatur. Wiał tylko lekki wiaterek i wszystko sprzyjało kontenplacji jazdy. Sama przyjemność.
Szlak Czarnej Wody na trasie Topolno - Gruczno© ketoketo
Kategoria 100-150 km, Globetrotter