Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 164735.57 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.65 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
136.12 km
06:43 h 20.27 km/h:
Maks. pr.:43.27 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:844 m
Kalorie: 2496 kcal

Pojezierze Brodnickie

Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 28.05.2011 | Komentarze 4

Trasa: Jabłonowo Pomorskie - Nowa Wieś - Rywałdzik - Łąkorz - Ciche - Zbiczno - Brodnica - Osiek - Wrzeszewo - Łapinóżek - Radziki Duże - Pusta Dąbrówka - Cieszyny - Wrocki - Handlowy Młyn - Golub-Dobrzyń - Kowalewo Pomorskie - Wąbrzeźno - Książki

Dzisiejszą trasę po Pojezierzu brodnickim „zrobiłem” wspólnie z Jarmikiem.
Wcześnie rano wsiadamy do pociągu, który zawozi nas z Bydgoszczy do Jabłonowa Pomorskiego. Stąd wyruszamy lokalnymi drogami w kierunku Zbiczna. Po drodze dosłownie na chwilę wjeżdżamy na teren województwa warmińsko-mazurskiego, przez który wiedzie nasza zaplanowana wycieczka. Spokojnie pokonujemy niekończące się podjazdy wśród gęstwiny lasów. Gdzieniegdzie pojawiają się jeziora pośród pofałdowanych łąk i pól, ukryte pomiędzy stromymi wzgórzami. Zaczyna coraz mocniej wiać z kierunku zachodniego. Jest ciepło, ale nasilający się wiatr daje uczucie lekkiego chłodu. Docieramy do Brodnicy i kierujemy się do zamku, a właściwie do tego co z niego pozostało. Do czasów dzisiejszych utrzymała się w dobrym stanie wysoka (54 m) wieża krzyżackiego zamku gotyckiego. Przejeżdżamy przez park z kamienną fontanną i dojeżdżamy na mały, urokliwy rynek w centrum miasta. Dalej zmierzamy w stronę Golubia-Dobrzynia. Na otwartych przestrzeniach wiatr zaczyna bardzo utrudniać jazdę. Kiedy zmieniamy kierunek jazdy, wiatr także zmienia kierunek. Faktycznie potwierdza się powiedzenie „rowerzyście wiatr zawsze w oczy”. Przekraczamy rzekę Drwęcę i w otoczeniu lasów jedziemy naprzód osłonięci od wiatru. Dojeżdżamy do Golubia i już na samym wjeździe do miasta z daleka widać górujący nad miastem zamek, położony na wysokim wzniesieniu. Po zrobieniu kilku pamiątkowych fotek organizujemy sobie krótki piknik pod zamkiem. Dalsza część trasy przebiega szybko przez małe miasteczka; Kowalewo Pomorskie i Wąbrzeźno. Kończymy wycieczkę w miejscowości Książki, gdzie docieramy do dworca PKP. Pociągiem docieramy późnym popołudniem do domu.

W trakcie dzisiejszego wyjazdu zaliczyłem 10 nowych gmin.

Zdjęcia z wyjazdu

Przy zamku krzyżackim w Brodnicy © ketoketo





Komentarze
przemekturysta
| 00:07 wtorek, 19 lipca 2011 | linkuj Wkrótce wybieramy się z klubowiczami szlakiem zamków. Golub-Dobrzyń jest jednym z jego punktów.
jarmik
| 19:14 poniedziałek, 30 maja 2011 | linkuj Warto było tam pojechać i zmagać się z wiatrem, jest co wspominać i o to m. in. w rowerowaniu chodzi. Opowiesz kiedyś wnukom: "a dziadek to był rowerem w Golubiu!"
Keto
| 06:14 poniedziałek, 30 maja 2011 | linkuj Myślę, że to dobra alternatywa aby poznawać coraz to nowe tereny.
Jazz
| 21:24 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj Nowe krajobrazy/drogi/szlaki są zawsze bardziej fascynujące. Też planuję już trasy z dojazdem koleją by unikać dojazdowych odcinków znanymi już dobrze drogami.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!