Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 164735.57 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.65 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
161.30 km
07:58 h 20.25 km/h:
Maks. pr.:43.27 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:852 m
Kalorie: 3006 kcal

Pomorze Zachodnie - dzień 5

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Trasa: Lipie – Wardyń Górny – Połczyn Zdrój – Toporzyk – Złocieniec – Siemczyno – Czaplinek – Sikory – Polne – Barwice – Wielawino – Storkowo – Parsęcko – Szczecinek – Wielka Gwda – Czarne – Sierpowo – Krzemieniewo – Lędyczek

Zaliczone gminy (10):
Połczyn Zdrój, Ostrowice, Złocieniec, Czaplinek, Barwice, Grzmiąca, Szczecinek miasto, Szczecinek obszar wiejski, Czarne, Okonek

Noc przebiegła spokojnie, nad ranem żadne kombajny nie przyjechały – udało się. Już z samego rana ponownie zaczyna robić się upalnie. Kieruję się do miejscowości uzdrowiskowej – Połczyn Zdrój. Miasto położone jest w głębokiej dolinie i dzięki temu wydostanie się z niego obładowanym rowerem to nie lada wyzwanie. Wyjeżdżam długim na prawie 4 km podjazdem z licznymi serpentynami o może niezbyt dużym nachyleniu, ale łącznie pokonuję prawie 90 m podjazdu. Niedaleko Toporzyka mijam najwyższy punkt w tej okolicy, tzw. Wola Góra o wysokości 219 m n.p.m. ze znajdującą się tam wieżą widokową. Odcinek pomiędzy gminą Ostrowice z Złocieńcem pokonuję urokliwą trasą, która w całości biegnie przez zalesiona część Drawskiego Parku Krajobrazowego. Daje to na dłuższy czas odpoczynek od upalnego słońca. Do Czaplinka z konieczności jadę krajową 20-stką, na której w dwóch miejscach są utworzone wahadła, związane z wylewaniem nowego asfaltu. Nie lubię takich momentów, bo na zmianie świateł ledwo mogę zdążyć i zdarzyło mi się jechać na czerwonym świetle. Do samego Szczecinka jadę bocznymi drogami, gdzie można wreszcie odpocząć od hałasu. Na koniec dnia zaliczam jeszcze dwie gminy; Czarne i Okonek, ukryte pośród lasów. Jutro kieruję się na Wielkopolskę.

Zdjęcia z wyjazdu

Krótki odpoczynek na jedzenie © ketoketo





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!