Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 164735.57 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.65 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
168.23 km
08:09 h 20.64 km/h:
Maks. pr.:47.09 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:618 m
Kalorie: 3146 kcal

Pomorze Zachodnie - dzień 3

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Trasa: Truskolas – Golczewo – Mechowo – Stuchowo – Świerzno - Kamień Pomorski – Wrzosowo – Dziwnówek – Międzywodzie – Międzyzdroje – Łunowo – Dargobądz – Wolin – Skoszewo – Rzystnowo – Przybiernow – Miękowo – Goleniów – Danowo – Mosty – Burowo

Zaliczone gminy (10):
Golczewo, Świerzno, Kamień Pomorski, Dziwnów, Międzyzdroje, Świnoujście, Wolin, Przybiernów, Stepnica, Goleniów

Rano wszędzie pełno rosy, więc zwijam mokry namiot i po śniadaniu ruszam na trasę. Początkowo ranek jest chłodny, ale bardzo szybko, bo już około godziny 9.30 zaczyna się robić ciepło. Z Kamienia Pomorskiego kieruję się wprost nad morze. Wiedzie tędy super ścieżka rowerowa, aż do samego Dziwnówka. Nawierzchnia asfaltowa ścieżki jest wręcz lepsza od biegnącej obok ulicy, a do tego brak jakichkolwiek przeszkód typu krawężniki. To powinna być pokazówka jak budować prawdziwe drogi rowerowe. W Dziwnowie spotykam pojedynczych sakwiarzy, którzy wracają z Międzyzdrojów. Krótko rozmawiamy i uprzedzają mnie przed dużym ruchem w Międzyzdrojach i Świnoujściu. Jadę dalej, ruch faktycznie wzmaga się. W kilku miejscach Międzyzdrojów musze prowadzić rower, ze względu na panujący tłok. Taka jazda to żadna przyjemność. W końcu z linii brzegowej odbijam w głąb lądu. Jadę prze Wolin, gdzie zatrzymuję się przy ciekawym Centrum Słowiaństwa. Jest to rekonstrukcja pradawnej osady słowiańskiej. Za Wolinem, w miejscowości Wiejkowo spotykam na polach całe mnóstwo wiatraków. Widać, że nieźle tutaj wieje, co potwierdza nazwa miejscowości – Wiejkowo. Do Goleniowa jadę przez Puszczę Goleniowską. Ten odcinek jadę ruchliwą, krajową trójką. Pomimo dużego natężenia ruchu, jedzie się wygodnie szerokim poboczem. Odpalam empetrójkę i hałas już mi nie przeszkadza. Nocuję na podwórzu u gospodarzy w Burowie. O szybkim śnie nie ma mowy, trwają rozmowy z właścicielami przy herbacie. Padają standardowe pytania skąd, dokąd, po co i w jakim celu tak jadę.
Podziękowania dla Sylwii i Romana z Burowa za super nocleg na ich włościach. Dzięki za wspólną kolację i miłe towarzystwo.

Zdjęcia z wyjazdu

Nabrzeże w Dziwnówku © ketoketo





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!