Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 164735.57 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.65 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
175.55 km
07:31 h 23.35 km/h:
Maks. pr.:47.56 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:774 m
Kalorie: 3507 kcal

Pętla pałucko-krajeńska

Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 6

Trasa: Bydgoszcz - Brzoza - Łabiszyn - Lubostroń - Żnin - Brzyskorzystewko - Dziewierzewo - Kcynia - Paterek - Nakło nad Notecią - Mrocza - Słupowo - Popielno - Wierzchucin Królewski - Salno - Koronowo - Kotomierz - Nekla - Niemcz - Bydgoszcz

Odcinek z Bydgoszczy do Brzozy chciałem pokonać jak najszybciej i dlatego wybrałem się w drogę krajową piątką. To był błąd. Po pierwsze jest to droga ekspresowa, na której jest zakaz porusznia się rowerów, w związku z czym nerwowo poszukiwałem policji (na szczęście bezskutecznie). Po drugie ruch był przeogromny, ciagnęły całe sznury TIR-ów i osobówek. Dobrze, że jest tam szerokie pobocze, po którym mogłem bezpiecznie śmigać. Za to hałas był nie do zniesienia.
Do Łabiszyna jechałem ulicą, której nawierzchnia była pełna dziur i łat z asfaltu. Wytrzęsło mnie tam za wszystkie czasy. W Lubostroniu przystanąłem tylko na chwilkę do zrobienia zdjęcia. Do pałacu nawet nie wjeżdżałem, byłem tam juz wiele razy. Chwilę później odbiłem w stronę Żnina, przekraczając wcześniej Noteć, którą zresztą będę przekraczał tego dnia kilka razy.
Żnin starałem się przejechać jak najszybciej, aby zaraz zjechać z głównej szosy do Brzyskorzystewka. Po postoju i posileniu się ruszam w dalszą drogę. Jadę bocznymi drogami przez około 60 km, aż do samej Kcyni. Ten odcinek trasy jest najbardziej malowniczy w całego wyjazdu. Kompletnie pusto, czasami pojawił się jakiś lokals. Od Kcyni do Nakła jechałem pod wiatr, prosto w twarz. Przez długi czas byłem osłonięty przez las, więc jechało sie dobrze. Dopiero od Mroczy, praktycznie aż do samego Koronowa jechałem cały czas pod wiatr, do tego pojawiały się mniejsze i większe podjazdy. Wszystko razem nieźle mnie zmęczyło. Ostatni odcinek trasy poszedł gładko. Wjeżdzając do Bydgoszczy spotkałem mnóstwo rowerzystów, których jak na lekarstwo mogłem szukać daleko poza miastem.

Zdjęcia z wyjazdu

Wiosna w pełni © ketoketo





Komentarze
przemekturysta
| 19:26 niedziela, 24 kwietnia 2011 | linkuj Wiele razy jechałem z Turkolami do Łabiszyna, ale my z reguły wybieraliśmy trasę od strony lotniska przez Trzciniec, okolice Zielonki, Władysławowo (to "nasze" - a nie nadmorskie;), Pszczółczyn, Kąpie i wreszcie Łabiszyn. Droga o niebo bezpieczniejsza.
jarmik
| 17:45 niedziela, 24 kwietnia 2011 | linkuj Ale takie omijanie przepisów ma swój smaczek a pozatym kwalifikuje się jako niska szkodliwość spoleczna. Także zdarzyło mi się jechać S-ką, czasami nie ma innego wyjścia.
Keto
| 13:19 sobota, 23 kwietnia 2011 | linkuj Alex, jechałem proponowaną przez ciebie trasą. Ja z kolei chciałem szybko się wydostać z Bydgoszczy i stąd ten wybór. Faktycznie lepiej poświęcić więcej czasu i w spokoju jechać lasem.
Keto
| 13:13 sobota, 23 kwietnia 2011 | linkuj Cinek faktycznie to nie jest ekspresówka, ale na samym początku drogi, tj. jej na rozwidleniu (skręt w prawo na lotnisko) stoi znak zakazu jazy rowerem, zaprzęgiem konnym i ciągnikiem rolniczym. Musi być tam od niedawna, bo nigdy go wcześniej nie widziałem, a rowerem jeździłem tam wiele razy.
cinek88
| 15:44 piątek, 22 kwietnia 2011 | linkuj Że niby od lotniska jest ekspresówka? Dałbym sobie głowę uciąć, że to jest po prostu droga dwujezdniowa. Nie pamiętam tam żadnych znaków....

A przede wszystkim super wycieczka! Mocny dystans.
alex
| 20:56 czwartek, 21 kwietnia 2011 | linkuj Niezly dystans, gratki. Aby dojechac do Brzozy "legalnie" nalezy zjechac na wezle lotnisko i dalej lasem, sa tam tabliczki. Osobiscie polecam wylot na Biale Blota dalej przez Trzciniec do drogi serwisowej rownoleglej do S5, ktora prowadzi do Brzozy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!