Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 164929.77 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.65 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
190.40 km
06:27 h 29.52 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:13.0
HR max:170 ( 93%)
HR avg:140 ( 76%)
Podjazdy:850 m
Kalorie: 3967 kcal

Kociewie Kołem

Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 1

Trasa: Starogard Gdański - Lipinki Królewski - Lubichowo - Wielki Bukowiec - Skórcz - Mirotki - Kopytkowo - Bukowiny - Przewodnik - Osie - Tleń - Trzebciny - Wielkie Gacno - Lińsk - Śliwice - Szlachta - Osieczna - Ocypel - Lubichowo - Borzechowo - Zblewo - Pinczyn - Kleszczewo - Czarnocin - Linowiec - Starogard Gdański

Dzisiaj biorę udział w kolejnej imprezie organizowanej przez stowarzyszenie Rover Over – Kociewie Kołem.
Startuję z bieżni stadionu miejskiego w Starogardzie Gdańskim. Wraz z moją grupką kolarzy przebijamy się szybko przez miasto. Zgodnie z oczekiwaniami za miastem prędkość znacznie wzrasta. Górę biorą emocje i wszyscy mocno cisną. Z licznika praktycznie nie schodzi poniżej 35 km/h. Dla mnie to trochę za dużo i po 20 km szaleńczej jazdy odpuszczam sobie i dalej jadę swoim tempem.
Zaczyna padać rzęsisty deszcz, który poza paroma momentami trzyma aż do 60 kilometra trasy. Początek trasy jedziemy pod przeszkadzający południowo-wschodni wiatr. Na szczęście wjeżdżamy w obręb Borów Tucholskich, gdzie lasy dobrze osłaniają przed wiatrem.
Na trasie zorganizowano trzy bufety. Krótki postój na jedzenie robię sobie tylko na jednym z nich, na setnym kilometrze w Lińsku. Serwowane są lokalne specjały, kluski ze skwarkami, placek drożdżowy, włącznie z domowej roboty nalewką. Nie czekam na moją grupę, której dużo czasu schodzi na jedzenie, tylko sam ruszam w dalszą trasę. Jedzie się bardzo dobrze, po drodze wyprzedzam kolejnych zawodników.
Na wjeździe do Starogardu jest zorganizowana ostra meta i dalej już w spokojnym tempie docieram na stadion, gdzie zostaje uhonorowany medalem za ukończenie maratonu.

Sam dystans maratonu to 180km w czasie 6:01 (19 miejsce na 60 uczestników).

HZ - 19%
PZ - 53%
PZ - 28%
cad - 87

Moja grupa właśnie mi odjeżdża © ketoketo


Super zaopatrzony bufet w Lińsku © ketoketo


Z medalem po ukończeniu maratonu © ketoketo




Komentarze
jarmik
| 03:45 poniedziałek, 16 września 2013 | linkuj Gratulacje, na tarsie do piechcina dopingowaliśmy Cię telepatycznie. deszczyk tez was nie oszczędził jak widać. Brawka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!