Info

avatar Blog rowerowy prowadzi Keto z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 169360.08 km Jeżdżę z prędkością średnią 25.73 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Focus

Dystans całkowity:35320.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1260:48
Średnia prędkość:28.01 km/h
Maksymalna prędkość:4113.00 km/h
Suma podjazdów:30046 m
Maks. tętno maksymalne:200 (109 %)
Maks. tętno średnie:153 (84 %)
Suma kalorii:560230 kcal
Liczba aktywności:415
Średnio na aktywność:85.11 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
90.52 km
03:13 h 28.14 km/h:
Maks. pr.:47.15 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:326 m
Kalorie: kcal

Po pracy

Piątek, 7 października 2011 · dodano: 07.10.2011 | Komentarze 0

Trasa: Bydgoszcz - Osielsko - Niwy - (Aleksandrowo - Strzelce Górne - Jarużyn) 5x pętla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz

Dzisiaj udało mi się wyjechać na trasę szybciej niż zwykle po codziennej pracy. Warunki na trasie były iście jesienne. Było bardzo chłodno, a pod koniec wyjazdu zrobiło się wręcz zimno, tylko 7,2 stopnie Celsjusza i do tego wiał chłodny wiatr, który jeszcze bardziej potęgował odczucie zimna. Do tego wszystkiego przez około pół godziny padał deszcz. Dawno nie jechałem w takich kiepskich warunkach jak dzisiaj. Coś czuję, że takie dni już niedługo staną się normą.
Kategoria 50-100 km, Focus


Dane wyjazdu:
55.04 km
01:52 h 29.49 km/h:
Maks. pr.:51.68 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po pracy

Wtorek, 4 października 2011 · dodano: 04.10.2011 | Komentarze 1

Trasa: Bydgoszcz - Osielsko - Niwy - (Aleksandrowo - Strzelce Górne - Jarużyn) 2x pętla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz

Coraz szybciej robi się ciemno i szosówką o tej porze z moimi lampkami jeździ się coraz gorzej. Mnie kierowcy widzą dobrze, ale ja przy większych prędkościach drogę przed sobą ledwo widzę. Chyba czas przesiąść się z powrotem na Globa, bynajmniej na czas wieczornych przejażdżek.
Kategoria Focus, 50-100 km


Dane wyjazdu:
63.32 km
02:34 h 24.67 km/h:
Maks. pr.:54.36 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wspólnie i spokojnie

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 1

Bydgoszcz - Osielsko - Niwy - Jarużyn - Strzelce Górne - Włóki - Kozielec - Trzeciewiec - Dobrcz - Kotomierz - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz

Wspólny, popołudniowy wypad z Jarkiem. Było wiele rozmów, spokojne tempo i relaks.
Kategoria 50-100 km, Focus


Dane wyjazdu:
114.84 km
04:01 h 28.59 km/h:
Maks. pr.:54.84 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:469 m
Kalorie: kcal

Jesienne Chełmno

Sobota, 1 października 2011 · dodano: 01.10.2011 | Komentarze 1

Trasa: Bydgoszcz - Ostromecko - Dąbrowa Chełmińska - Czarże - Kokocko - Starogród - Chełmno - Niedźwiedź - Kosowo - Gruczno - Topolno - Zawada - Niewieścin - Sienno - Dobrcz - Kotomierz - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz

Pogoda taka piękna, że aż żal siedzieć w domu. Dlatego po krótkim namyśle wyszło, że pojadę do Chełmna. Jadąc przez szpalery drzew przy ulicach upajałem się pięknymi, jesiennymi widokami kolorowych liści. Na polach praca wre na całego, idą zasiewy zbóż ozimych. Wszędzie krzątają się ciągniki z siewnikami. Jako ostatnia w tych okolicach z pola znika kukurydza. Na płaskich i pustych przestrzeniach od Czarża do Starogrodu jak zwykle mocno wiało i jechałem pod wiatr. O dziwo nie spotkałem paralotniarzy w Starogrodzie, których widywałem za każdym razem w tym roku kiedy jechałem przez Chełmno. Może jeszcze zbyt słabo wiało. Za mostem na Wiśle w Niedźwiedziu spotykam pierwszego i jedynego dzisiaj kolarza. Pomimo pięknej pogody rowerzystów jak na lekarstwo. Postój robię na wale przeciwpowodziowym i przez dłuższą chwilę odpoczywam i w spokoju wpatruję się w wartki nurt Wisły. Z Gruczna do Topolna mam wiatr w plecy, który dosłownie pcha mnie do przodu. Od Zawady na krótko wjeżdżam na główną drogę krajową, ale już po kilku kilometrach w Niewieścinie odbijam na boczne drogi w kierunku Kotomierza. Stąd znaną drogą szybko docieram do domu.

Jesienne klimaty w okolicach Czarża © ketoketo


Kategoria 100-150 km, Focus


Dane wyjazdu:
83.43 km
02:53 h 28.94 km/h:
Maks. pr.:41.50 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:350 m
Kalorie: kcal

Łowy gmin - II

Czwartek, 29 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 3

Trasa: Łowicz - Sierżniki - Chąśno - Niedźwiada - Wyborów - Zduny - Urzecze - Sobota - Walewice - Bielawy - Piotrowice - Rogóźno - Krępa - Jamno - Łowicz

Dzisiaj drugi dzień zaliczania gmin, tym razem w okolicach Łowicza. Pogoda iście letnia, na trasie panował prawdziwy letni upał; 24 stopnie Celsjusza. Z wiatrem niestety było podobnie jak wczoraj. Wiało, wiało i przeszkadzało. Ale tak było tylko do pierwszej nowej gminy Zduny (45 km). Pozostała część trasy przebiegała już z wiatrem w plecy. Bardzo pozytywnie rozczarował mnie stan dróg w tych okolicach. Jeszcze wiosną tego roku jeżdżąc po tych terenach przeklinałem większość dróg za stan nawierzchni. A obecnie prawie wszędzie na lokalnych drogach położono nowiutki asfalt. Leciałem po nim jak na skrzydłach. Do tego ruch na mijanych wsiach był wręcz symboliczny. Dosłownie idealne warunki na szosówkę.
Zaliczone nowe gminy – 2

Piękne okolice na rower, polecam. © ketoketo


Kategoria 50-100 km, Focus


Dane wyjazdu:
83.50 km
02:54 h 28.79 km/h:
Maks. pr.:43.05 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:409 m
Kalorie: kcal

Łowy gmin - I

Środa, 28 września 2011 · dodano: 28.09.2011 | Komentarze 2

Trasa: Sierpc – Skępe – Karnkowo – Lipno – Głodowo – Kamień Kotowy – Tłuchowo – Mochowo - Sierpc

Nadarzyła się okazja wyskoczyć pozaliczać trochę gmin.
Już od początku trasy zapowiadał się piękny dzień. Zza chmur szybko pojawiło się słońce, które towarzyszyło mi dzisiaj przez całą trasę. Pierwsze prawie 40 km z Sierpca do Lipna jechałem pod nieprzyjemny wiatr, który powodował uczucie większego chłodu niż jest faktycznie. A jak na taką słoneczną pogodę było początkowo tylko 16 stopni Celsjusza. Od Lipna zataczam koło i zaliczając po drodze kolejne nowe gminy kieruję się trasą na Płock. Jadę długą, trzynastokilometrową prostą wśród lasów. No poboczach stoi mnóstwo zaparkowanych samochodów grzybiarzy, co świadczy dobitnie o pełni sezonu grzybiarskiego. Nie dojeżdżam do samego Płocka, tylko odbijam w lewo do Sierpca po dwie ostatnie gminy dzisiejszego dnia.
Zaliczone nowe gminy - 6

Niezła nazwa miejscowości © ketoketo


Kategoria 50-100 km, Focus


Dane wyjazdu:
66.88 km
02:20 h 28.66 km/h:
Maks. pr.:52.18 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po pracy

Wtorek, 27 września 2011 · dodano: 27.09.2011 | Komentarze 1

Trasa: Bydgoszcz - Osielsko - Niwy - (Aleksandrowo - Strzelce Górne - Jarużyn) 3x pętla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz
Kategoria 50-100 km, Focus


Dane wyjazdu:
63.19 km
02:14 h 28.29 km/h:
Maks. pr.:55.84 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Swobodne kręcenie

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 1

Trasa: Bydgoszcz - Osielsko - Niwy - Jarużyn - Strzelce Górne - Włóki - Trzęsacz - Kozielec - Trzeciewiec - Dobrcz - Sienno - Kotomierz - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Bydgoszcz
Kategoria 50-100 km, Focus


Dane wyjazdu:
166.49 km
05:47 h 28.79 km/h:
Maks. pr.:43.87 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:503 m
Kalorie: kcal

Maraton "Żuławy Wkoło"

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 20.09.2011 | Komentarze 3

Trasa: Tczew - Koźliny - Długie Pole - Kiezmark - Świbno - Mikoszewo - Żuławki - Ostaszewo - Lubieszewo - Nowy Staw - Malbork - Gościszewo - Sztum - Nowa Wieś - Ryjewo - Janowo - wielkie Walichnowy - Miłoradz - Kończewice - Tczew

Już od jakiegoś czasu po głowie chodził mi pomysł, aby wystartować w amatorskim maratonie szosowym. Chciałem sprawdzić siebie na dłuższych dystansach, które do tej robiłem już wielokrotnie, ale tym razem miało to być w warunkach rywalizacji z innymi rowerzystami.
Trasa była przygotowana w formie pętli o długości około 170 km, która wiodła dookoła Żuław. W tym roku podczas wyprawy przez Polskę przejeżdżałem już przez te tereny i znając te okolice czego więcej mogłem się spodziewać. Wszędzie płasko jak na stole, praktycznie żadnych wzniesień, nie mówiąc już o górkach. Czyli teoretycznie trasa łatwa, ale tylko pozornie. W tych okolicach wiatr lubi sobie pohulać, zwłaszcza wiejąc od morza i tym samym nie zawsze pomaga rowerzystom. Wręcz przeciwnie na otwartych przestrzeniach nie ma co osłaniać rowerzysty od wiejącego wiatru i pozostaje tylko walka z nim.
Ale do rzeczy. Przed startem ustawiam się na linii startowej wraz z rowerem, z zamontowanym chipem do pomiaru czasu. O godzinie 9.05 po sygnale startu ruszam na trasę wraz z drugą wypuszczaną grupą rowerzystów. Od samego początku na trasę wyprowadzają nas motocykle. Koledzy na szosówkach już od pierwszych kilometrów zaczynają nadawać ostre tempo. Jadę z grupką kolarzy, gdzie na początku prędkość oscyluje w granicach 33-35 km/h. Po dłuższym czasie w niewielkiej grupce kolarzy po którejś już z kolei zmianie w mini peletonie, wyraźnie się zaznacza się podział. Mocniejsi idą szybko do przodu, a kilku rowerzystów odpada i każdy jedzie dalej własnym rytmem. Czołówka dla mnie jest za mocna i odpuszczam sobie taka gonitwę. Jadę swoim tempem i przez większość trasy trzymam się w granicach 28-30 km/h i tak praktycznie przez cały wyścig.
Po około 40 km docieram do przeprawy promowej na Wiśle w miejscowości Świbno. Znajduje się tutaj też pierwszy punkt bufetowy z którego jednak nie korzystam, gdyż jest jeszcze za wcześnie. Całą grupą rowerzystów przedostajemy się na drugi brzeg rzeki i kierujemy się w stronę Nowego Stawu. Na tym długim, prostym odcinku zaczynam wyraźnie odczuwać podmuchy południowo-zachodniego wiatru. Jednak tempo jazdy nie spada i po kolei, ale systematycznie wyprzedzam kolejnych rowerzystów na trasie. Zatrzymuję się na krótko na kolejnych punktach bufetowych w Ostaszewie i Nowym Stawie, gdzie posilam się krokietami, barszczem, zupą kartoflanką, owocami i piję dużo soków owocowych. Staram się długo nie przesiadywać i lecę dalej na trasę. Od Nowego Stawu obieram kierunek na Malbork i praktycznie aż do granic Sztumu jadę zupełnie sam. Nawierzchnia na tym odcinku jest wręcz rewelacyjna i tempo jazdy bardzo wyraźnie rośnie do 35-38 km/h. W okolicach Sztumu pojawiają się pierwsze górki na trasie, która do tej pory była zupełnie płaska. Za Ryjewem drastycznie pogarsza się stan nawierzchni ulicy, która w takim stanie ciągnie się aż do kolejnego punktu bufetowego w Miłoradzu. Właściwie to dziur nie ma, bo są pozalewane grubą warstwą asfaltu, który aż wystaje poza powierzchnię szosy. Górale i trekkingi dają spokojnie radę. Za to mnie na moim wylajtowanym Focusie wytrzęsło za wszystkie czasy. Starając się nie uszkodzić kół musiałem bardzo uważać i niestety do tego mocno zwalniać. Ostatnie 20 km do mety ciągnę wysokim tempem. Do Tczewa wjeżdżam od strony Starej Wisły, jadąc przez zabytkowy most na Wiśle. Wpadam dosłownie na metę, gdzie zostaje odczytany mój czas przejazdu. Po krótkiej chwili otrzymuję pamiątkowy medal i dyplom ukończenia maratonu.
Przy okazji startu w maratonie zaliczyłem nowe gminy w liczbie 7 szt.

Gotowy do startu w maratonie © ketoketo


Medal za ukończenie maratonu "Żuławy Wkoło" © ketoketo


Dyplom z potwierdzeniem czasu przejazdu dystansu maratonu © ketoketo



Dane wyjazdu:
71.49 km
02:45 h 26.00 km/h:
Maks. pr.:48.86 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:524 m
Kalorie: kcal

Pierwszy dzień jesieni na Pomorzu

Piątek, 23 września 2011 · dodano: 23.09.2011 | Komentarze 1

Trasa: Starogard Gdański - Kokoszkowy - Janin - Trzcińsk - Siwiałka - Godziszewo - Gołębiewko Średnie - Kamierowo - Skarszewy - Linowiec - Starogard Gdański - Szpęgawsk - Zduny - Brzeźno Wielkie - Rywałd - Starogard Gdański

W przededniu oczekiwania na start w maratonie „Żuławy Wkoło” pojeździłem dzisiaj trochę po drogach Pomorza. Wyjechałem późnym rankiem, ale było bardzo chłodno, tylko 6 stopni Celsjusza. Pierwsze kilometry nie były zbyt przyjemne zwłaszcza, że musiałem wydostać się z miasta. Ze Starogardu skierowałem się trasą do Gdańska, ale ze względu na ogromny ruch szybko odbiłem w boczne drogi przy okazji zaliczając gminę Trąbki Wielkie. Dalej kręcę w kierunku Skarszew, ale nawierzchnia, która się poruszam jest w tragicznym stanie. Wielkie dziury są pozalewane grudami asfaltu, który dosłownie wystaje nad powierzchnię szosy. Kluczę po drodze jak w slalomie. Na krótki odpoczynek zatrzymuję się na malowniczym rynku w Skarszewach i tym samym zaliczam ową gminę. W drodze powrotnej kieruję się jeszcze do Szpęgawska aby obejrzeć zbiorowe mogiły Polaków z tych okolic, pomordowanych przez hitlerowców w czasie II wojny światowej.

Zrobiony w Wielką Trąbę © ketoketo


Kategoria 50-100 km, Focus